Swoboda wypowiedzi podczas demonstracji

03-05-2022

Bumbeș jest znanym działaczem oraz członkiem założycielem i przewodniczącym Stowarzyszenia działającego w interesie publicznym.  Działacz brał udział w kampanii Salvaţi Roșia Montană, która stanowiła protest przeciwko planowanemu wydobyciu złota i srebra, które wiązałoby się z wykorzystaniem cyjanku. Wydobycie miało się odbywać w Roșia Montană, obszarze w północno-zachodniej Rumunii, który został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W sierpniu 2013 r. Bumbeș i trzech innych protestujących przykuło się kajdankami do jednej z bram wejściowych budynku rządowego. Protestujący trzymali plakaty z hasłami protestacyjnymi. Akcja była filmowana przez znajomego działaczy. Po interwencji policji, protestujący odmówili odejścia z miejsca protestu. W końcu policja przecięła łańcuchy, do których byli przymocowani protestujący i umieściła ich w samochodach policyjnych. Podczas nagranych wywiadów protestujący w sposób jasny i precyzyjny wyjaśnili, że ich celem jest podniesienie świadomości na temat górnictwa oraz podjęcie konkretnych działań, po tym jak kolejne ich petycje były ignorowane. Bumbeș został ukarany grzywną w wysokości 500 rumuńskich lei (ok. 113 euro) za naruszenie porządku i spokoju publicznego. Według policji przyznał się ustnie do popełnionych czynów, ale odmówił podpisania raportu policyjnego. Działacz bezskutecznie odwoływał się od grzywny do sądu. Rumuński parlament zatwierdził ustawę umożliwiającą wydobycie złota i srebra, co wywołało falę protestów w kraju.

W skardze do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka Bumbeș podniósł naruszenie art. 10 – swoboda wypowiedzi i art. 11 – swoboda zgromadzeń (skarga nr 18079/15).

W wyroku z 3 maja 2022 r. trybunał uznał, że doszło do ingerencji w swobodę wypowiedzi, ponieważ grzywna nałożona Bumbeșa dotyczyła nie tylko jego zachowania, ale także próby rozpowszechniania przez niego informacji o wpływie przedsięwzięcia wydobywczego na region kraju. Skarżący zakwestionował kwalifikację prawną czynu na podstawie, którego została nałożona grzywna, wskazując. Trybunał powtórzył, że jego kompetencje w zakresie kontroli zgodności z prawem krajowym są ograniczone i dlatego bada jedynie, czy interpretacja sądów krajowych była zgodna z konwencją. Strasburscy sędziowie wskazali przy tym, że swoboda wypowiedzi i prawo do protestu uzupełniają się i mogą być odczytywane w powiązaniu ze sobą.

Następnie ETPC zauważył, że na mocy wskazanych przez władze ustaw każde zgromadzenie publiczne bez uprzedniego zgłoszenia może zostać uznane za nielegalne. W sposób oczywisty dotyczyło to protestu skarżącego. Trybunał uznał również, że zapobiegania zakłóceniom porządku publicznego było podstawą do nałożenia odpowiedniej grzywny w tej sprawie, a więc ingerencja w swobodę wypowiedzi była w uzasadnionym celu. Działania skarżącego i innych protestujących miały na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej i urzędników na projekt wydobywczy Roșia Montană, który był przedmiotem powszechnego zainteresowania. Na mocy art. 10 § 2 konwencji ograniczenia wypowiedzi politycznych w kwestiach interesu publicznego są ograniczone. Skarżącemu dano niewiele czasu na wyrażenie swoich poglądów, a sądy rozpatrywały sprawę głównie jako kwestię uprzedniego zawiadomienia. Nie badały one rzeczywistych zakłóceń, jakie miał spowodować skarżący, a zatem nie wyważyły prawa do wolności wypowiedzi z koniecznością utrzymania porządku publicznego. W rezultacie, egzekwowanie przepisów dotyczących zgromadzeń publicznych stało się w tym przypadku celem samym w sobie.

ETPC stwierdził, że nałożona grzywna miała wywoływać efekt mrożący na wypowiedzi publiczne skarżącego. Biorąc pod uwagę powyższe, trybunał orzekł, że ingerencja w prawo skarżącego do wolności wypowiedzi nie była „konieczna w społeczeństwie demokratycznym”, co prowadzi do naruszenia art. 10 interpretowanego w świetle art. 11 konwencji. ETPC nakazał rządowi Rumunii zwrot równowartości nałożonej grzywny oraz zasądził 5 tys. euro tytułem zadośćuczynienia.

CAŁOŚĆ WYROKU

Dominika Bychawska-Siniarska

Tagi: