Prawa dzieci z wynajętych brzuchów

26-06-2014

Niepłodne pary coraz częściej korzystają z nowych technologii i rozwiązań wspomagających prokreację. Jednym z nich jest możliwość transferu zarodka, powstałego z połączenia plemnika i komórki jajowej rodziców, do ciała matki zastępczej, której zadaniem jest donosić ciążę i urodzić dziecko. W Stanach Zjednoczonych i Indiach istnieją wyspecjalizowane kliniki oferujące odpłatne usługi surogatek. W większości krajów członkowskich Rady Europy korzystanie z pomocy zastępczej matki jest prawnie zakazane. ETPC w sprawach Mennesson przeciwko Francji (skarga nr 65192/11) oraz Labassee przeciwko Francji (skarga nr 65941/11) rozstrzygnąć musiał o statusie dzieci urodzonych przez surogatki za granicą, a następnie przetransportowanych do Francji.

W obu przypadkach do trybunału wystąpiły małżeństwa i ich dzieci urodzone przez surogatki w Stanach Zjednoczonych. Sądy w Kalifornii i Minnesocie uznały państwa Mennesson i Labassee za biologicznych rodziców. We Francji władze poddały jednak w wątpliwość ich rodzicielstwo, podejrzewając, iż skorzystali z usług surogatek. W efekcie najpierw urząd stanu cywilnego, a następnie sądy odmówiły rejestracji dzieci, argumentując, iż zachęciłoby to inne niepłodne pary do omijania prawa i wyjazdów za granicę w poszukiwaniu matek zastępczych.

Rodzice i dzieci zwrócili się do ETPC, podnosząc zarzut naruszenia art. 8 konwencji. W wyroku z 26 czerwca 2014 r. trybunał przeanalizował w pierwszej kolejności skargi rodziców. Oceniając ingerencję w prawo do życia rodzinnego, uznał, iż pary nie wykazały, w jaki sposób brak rejestracji dzieci miał przeszkodzić w ich normalnym funkcjonowaniu. Rodziny mogły bowiem osiedlić się we Francji, a mimo niepewności prawnej relacje dzieci i rodziców nie zostały zachwiane. Zatem sądy krajowe we właściwy sposób wywarzyły interesy skarżących i interesy państwa.

Do innego wniosku doszedł trybunał, oceniając skargi dzieci. Sędziowie uznali, że pozostawały one w prawnej niepewności. Choć nie budziło wątpliwości, że są potomkami Francuzów, ich obywatelstwo stało pod znakiem zapytania, co mogło negatywnie wpłynąć na ich tożsamość i identyfikację z francuskim społeczeństwem. Ponadto brak rejestracji oznaczał, że nie mogą dziedziczyć po rodzicach. W efekcie ETPC uznał, że doszło do nadmiernej ingerencji w prawo do ich życia prywatnego, doprowadzając do naruszenia art. 8 konwencji. Każdemu z dzieci przyznano po 5 tys. euro zadośćuczynienia.

Przed ETPC na rozstrzygnięcie oczekują kolejne skargi. W sprawie Paradiso i Campanelli przeciwko Włochom władze odebrały dzieci urodzone z włoskich rodziców przy pomocy rosyjskiej surogatki, z kolei w sprawie D. i R. przeciwko Belgii dzieciom urodzonym przez ukraińską surogatkę odmówiono wjazdu na teren kraju. Podobną sprawę wyobrazić sobie można na gruncie prawa polskiego. Zgodnie z kodeksem rodzinnym matką dziecka urodzonego jest kobieta, która nosiła płód, nawet jeśli biologicznie nie ma z nim nic wspólnego. Wyjściem dla rodziców biologicznych jest adopcja, procedura niezwykle skomplikowana, szczególnie gdy dziecko pochodzić miałoby z zagranicy.

 

Dominika Bychawska-Siniarska

Całość wyroku

Całość wyroku

Tagi: