Bezprawny areszt byłej premier

30-07-2013

Podczas gdy większość z nas szykowała się do majówki, Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał precedensowy wyrok w sprawie Julii Tymoszenko, uznając, że doszło do wielu naruszeń konwencji praw człowieka.

Była premier Ukrainy znalazła się w areszcie w 2011 r. Toczyło się wówczas wobec niej postępowanie mające ustalić, czy dwa lata wcześniej jako szef rządu nadużyła stanowiska, podpisując w Moskwie niekorzystną dla Ukrainy umowę na dostawę rosyjskiego gazu. Do Strasburga Tymoszenko poskarżyła się na warunki detencji (zarówno w areszcie, jak i w kolonii karnej) – złe wyżywienie, brak ciepłej wody oraz początkowy brak dostępu do opieki medycznej. Wskazała, że została przetransportowana do jednostki szpitalnej bez swojej zgody, a incydent ten nie został wyjaśniony w ramach właściwego śledztwa. Podniosła również brak możliwości zaskarżenia postanowienia o tymczasowym aresztowaniu, uzyskania odszkodowania oraz to, że areszt motywowany był względami politycznymi.

Ze względu na ważkość zarzutów trybunał przyznał skardze priorytet. W wyroku z 30 kwietnia stwierdził, że stan zdrowia byłej premier był właściwie monitorowany, nie dopatrzył się również pogwałcenia prawa do prywatności w związku z rzekomym całodobowym monitoringiem Tymoszenko w szpitalu.

Oceniając tymczasowy areszt, ETPC wskazał jednak, że został on zastosowany bezterminowo, co samo w sobie jest sprzeczne z art. 5 konwencji. Sędziowie podkreślili, że nie uzasadniono w sposób dostateczny, dlaczego środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania miasta stał się nieskuteczny i czemu musiał być zastąpiony dużo dolegliwszym, izolacyjnym rozwiązaniem – tym bardziej że była premier stawiała się na wszystkie rozprawy, a burzliwe zachowanie w ich trakcie nie mogło stanowić, w świetle konwencji, podstawy do zastosowania aresztu. Trybunał uznał, że areszt tymczasowy przez cały okres jego trwania był niezgodny z prawem oraz arbitralny. Wskazał również, że skarżąca nie miała możliwości wzruszenia postanowienia o tymczasowym aresztowaniu, a uprawnienie do składania zażaleń miało charakter blankietowy.

Co najważniejsze w sprawie i co czyni ją precedensową, sędziowie podkreślili, że była premier była liderem silnej opozycyjnej partii, a do jej aresztowania i skazania doszło zaraz po zmianach rządu, co może sugerować polityczne motywy postępowania. Detencja oraz odsunięcie od życia politycznego skutecznie pozbawiły Tymoszenko możliwości kandydowania w wyborach w październiku 2012 r. Trybunał, co czyni niezwykle rzadko, orzekł naruszenie art. 18 konwencji, zakazującego wykorzystania przez władze możliwości ograniczania praw i wolności w sposób sprzeczny z celami konwencji. Sam wyrok stanowi ostrą krytykę stanu państwa prawa na Ukrainie.

Dominika Bychawska-Siniarska

Całość wyroku

Tagi: