Wolność nadawcza a reklamy społeczne
22-12-2020
Dwie szwajcarskie spółki poskarżyły się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, że nałożono na nie obowiązek nadawania reklam godzących w ich reputację. Pierwsza jest ogólnokrajowym publicznym nadawcą telewizyjnym i radiowym, druga zajmowała się sprzedażą reklam do czasu przejęcia jej działalności przez inną firmę w 2016 r.
W 2011 r. stowarzyszenie Verein gegen Tierfabriken, zajmujące się ochroną zwierząt, zwróciło się do nadawcy z wnioskiem o publikację spotu reklamowego. Widniało w nim logo organizacji, odnośnik do jej strony internetowej i napis „to, czego media Ci nie pokażą”. Na stronie internetowej znajdowały się zaś m.in. filmy pokazujące sposób traktowania zwierząt przeznaczonych na ubój. Spółki odmówiły nadawania spotu, wskazując na możliwość naruszenia ich reputacji ze względu na treść przekazu. Szwajcarskie sądy krajowe nakazały jednak publikację reklamy społecznej. Jak wskazały w uzasadnieniu, nałożenie obowiązku publikacji reklam społecznych nie stanowiło nieproporcjonalnej ingerencji w prawo do wolności wypowiedzi i w związku z tym było konieczne w demokratycznym społeczeństwie.
W skardze do ETPC spółki podniosły, że obowiązek publikacji reklamy ingerował w swobodę ich działalności gospodarczej i stanowił naruszenie ich prawa do swobody wypowiedzi, tj. art. 10 konwencji (skarga nr 41723/14).
W wyroku z 22 grudnia 2020 r. trybunał zauważył, że możliwość ingerencji w swobodę działalności gospodarczej skarżących przedsiębiorstw została przewidziana w art. 35 ust. 2 Konstytucji Federalnej. Stanowi on, że każda osoba, która wykonuje zadanie w imieniu państwa, jest zobowiązana do przestrzegania praw podstawowych i ma obowiązek przyczyniać się do ich realizacji. A tym samym publikować ogłoszenia społeczne. Strasburscy sędziowie podkreślili, że przedmiotowa reklama nie wchodziła w zakres zwykłej działalności handlowej, polegającej na zachęcaniu społeczeństwa do zakupu określonego produktu. Reklama stanowiła część kampanii
multimedialnej, w ramach której stowarzyszenie Verein gegen Tierfabriken, działające na polu ochrony zwierząt i konsumentów, dążyło do promocji swojej strony internetowej i rozpowszechnienia informacje o ochronie zwierząt. W opinii trybunału, był to aspekt, który dotyczył debaty publicznej i mieścił się w szeroko pojętym interesie publicznym.
ETPC podkreślił, że ze względu na szczególną pozycję na szwajcarskim rynku medialnym, pierwsze ze skarżących przedsiębiorstw zostało poproszone o zaakceptowanie krytycznych opinii wobec siebie i zapewnienie dostępu do swoich programów telewizyjnych, nawet jeśli dotyczyło to informacji lub pomysłów, które obrażały, szokowały lub
budziły niepokój. Wynika to bowiem z zasad pluralizmu i tolerancji, bez których nie byłoby demokratycznego społeczeństwa. Ponadto, dla widzów telewizyjnych było oczywiste, że reklama pokazuje opinię organizacji pozarządowej, podmiotu trzeciego.
Została ona wprawdzie przedstawiona w bardzo prowokacyjny sposób, ale wyraźnie odróżniała się od normalnej oferty programowej nadawcy. W związku z tym nie doszło do naruszenia swobody wypowiedzi nadawcy – uznali strasburscy sędziowie.
Sprawa trafiała do trybunału w różnych odsłonach trzy razy. Pierwsze dwie sprawy zostały wniesione przez stowarzyszenie Verein gegen Tierfabriken,
któremu regularnie nadawcy szwajcarscy odmawiali publikacji reklam społecznych. ETPC uznawał naruszenie art. 10 konwencji, nakazując nadawcom publikacje reklam.
Dominika Bychawska-Siniarska
Tagi: