Rozpowszechnianie wiadomości z postępowania karnego

25-03-2022

Jako pełnomocnikowi w omawianej sprawie, jest mi niezręcznie ją komentować. Nie chciałam jednak żeby przeszła nie zauważona. Europejski Trybunał Praw Człowieka niestety w decyzji o niedopuszczalności w sprawie Śliwczyński i Szternel p. Polsce, nie dostrzegł istoty sprawy, a właściwie się nad nią nie pochylił.

Skarżący podnieśli zarzut naruszenia art. 10 konwencji z uwagi na naruszenie ich prawa do wolności wyrażania opinii poprzez wydanie wyroku skazującego za przestępstwo z art. 241 § 2 kodeksu karnego polegające na rozpowszechnianiu informacji z rozpraw sądowych prowadzonych z wyłączeniem jawności. Skarżący był redaktorem naczelnym i dziennikarzem Wiadomości Wrzesińskich. Dziennikarz relacjonował proces toczący się przeciwko lokalnemu przedsiębiorcy o molestowanie. Zbierając materiał do artykułu wystąpił o zgodę sądu na wgląd do akt sprawy i wykorzystanie ich w materiale prasowym. Na wniosku dostał odręcznie napisaną adnotacje „wyrażam zgodę na udostępnienie akt”. Sądy krajowe skazując dziennikarzy na karę grzywny w wysokości 500 zł wskazały, że zakaz wykorzystywania akt postępowania ma charakter bezwzględny, o czym doświadczony dziennikarz powinien wiedzieć. Ponadto, sądy wskazały, że dziennikarze bazowali wyłącznie na aktach sprawy, nie weryfikując informacji u innych źródeł.

Skarżący w skardze do ETPC (skarga nr 2244/14) podnieśli, że skazanie ich na podstawie art. 241 § 2 kodeksu karnego naruszyło ich prawo do swobody wypowiedzi. Wykorzystując materiał sądowy działali bowiem za wiedzą i zgodą sądu.

Trybunał w decyzji o niedopuszczalności z 29 marca 2022 r. zauważył, że istnieje jasne i obszerne orzecznictwo dotyczące skarg związanych z prawem do wolności wyrażania opinii w tym dotyczące wolności prasy, które są określone w sprawach Satakunnan Markkinapörssi Oy i Satamedia Oy przeciwko Finlandii (nr skargi  931/13, wyrok z dnia 27 czerwca 2017 roku) oraz w sprawie Von Hannover przeciwko Niemcom (nr skarg 40660/08 i 60641/08, wyrok z dnia 7 lutego 2021 roku). Strasburscy sędziowie stwierdzili, że powody, na których oparły się sądy krajowe, były odpowiednie i wystraczające dla celów art. 10 konwencji. W szczególności dziennikarze powinni byli wskazać sądowi szczegóły publikacji. Trybunał wskazał również, że artykuł w bardzo negatywnym świetle przedstawiał lokalnego biznesmana, czym ingerował w jego prywatność. Miał ponadto sensacyjny ton. Art. 241 § 2 kodeksu karnego został uznany za wystarczająco precyzyjny i jasny, nie dając wątpliwości interpretacyjnych. W związku z powyższym Trybunał uznał, że skarga jest niedopuszczalna i w sposób oczywisty nieuzasadniona.

Z rozstrzygnięciem tym trudno się zgodzić. Czy naprawdę na dziennikarza należy nakładać obowiązek informowania sądu o szczegółach planowanej publikacji? Czy samo wystąpienie dziennikarza do sądu o udostępnienie akt sprawy nie jest wystarczającym sygnałem, że ma on zamiar o sprawie relacjonować? Wydaje się, że informacja iż artykuł  bazował na aktach sprawy była uczciwa. Podejście zaś trybunału będzie powodowało sytuacje w których dziennikarze wykorzystując informacje z akt sprawy, w tym zeznania świadków, będą wskazywali na inne źródła informacji. ETPC wszedł w analizę artykułu, w tym zakresu w jakim ingerował on w prywatność opisywanego przedsiębiorcy. Analizę tą przeprowadził jednak wyjątkowo wybiórczo, nie odnosząc się m.in. do interesu publicznego przyświecającego publikacji czy też ważkości poruszanego problemu dla społeczności lokalnej.

Uznając artykuł za sensacyjny ETPC wykazał się również sporą niewiedzą co do charakteru prasy lokalnej oraz sposobu w jakim są prezentowane w niej treści. Konkurując na trudnym rynku lokalnym, jedną z form przyciągania czytelnika są artykuły wzbudzając emocje, szczególnie takie informujące o lokalnych przestępstwach czy wypadkach.

Niestety sprawa okazała się zmarnowaną szansą na rewizję, a przynajmniej doprecyzowanie art. 241 kodeksu karnego. Warto na zakończenie podkreślić, że bywa on wykorzystywany w celach „cenzorskich”, jak na przykład w sprawie reporterki Gazety Wyborczej, która relacjonowała postępowanie mające na celu wyjaśnienie tragicznej śmierci Prezydenta Adamowicza.

DECYZJA O NIEDOPUSZCZALNOŚCI

Dominika Bychawska-Siniarska

Tagi: