Prawo do leczenia psychiatrycznego dla skazanego
29-07-2017
Trudności w zapewnieniu dostępu do lekarza dla sprawcy przestępstwa na tle seksualnym nie usprawiedliwiają zaniechania leczenia. Taki wniosek wypływa z wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wydanego w dniu 18 lipca 2017 r. w sprawie Rooman przeciwko Belgii (skarga nr 18052/11).
René Rooman w 1997 r. został skazany za kradzież i napaść na tle seksualnym. Podczas odbywania kary popełnił kolejne przestępstwa, co doprowadziło do zarządzenia przez sąd w roku 2003 umieszczenia go w specjalnym ośrodku leczenia zaburzeń zdrowia psychicznego. W 2006 r. skarżący złożył wniosek o przerwę w odbywaniu kary celem podjęcia leczenia psychiatrycznego w innej placówce z uwagi na to, że znał jedynie język niemiecki, którym z kolei nie posługiwał się personel w ośrodku leczenia zaburzeń, w którym przebywał. Ponieważ nie udało się znaleźć takiego szpitala, w którym mógłby być leczony bez przeszkód, jego wniosek o przerwę został oddalony.
W 2013 r. skarżący ponownie złożył taki wniosek. Komisja lekarska zaopiniowała go negatywnie i wskazała, że przez to, że skarżący nie posługuje się językiem francuskim, nie nawiązał dotychczas kontaktów z personelem oraz innymi pacjentami. W konkluzji wskazano, że powinien on pozostać w odosobnieniu m.in. z uwagi na nieleczone problemy psychiczne. Opinia ta stanowiła podstawę dla decyzji o oddaleniu jego wniosku z uwagi na brak postępów w leczeniu i resocjalizacji społecznej. Rooman odwoływał się od tej decyzji, która ostatecznie została przez sąd uchylona z uwagi na to, że organ rozpatrujący wniosek nie odniósł się do argumentu skarżącego, w którym ten wskazywał, że nie otrzymuje należytego leczenia z uwagi na barierę językową. Sprawa została skierowana do oceny przez komisję ekspercką władającą językiem niemieckim. Dodatkowo administracji ośrodka leczenia zaburzeń zalecono zapewnienie skarżącemu opieki medycznej w języku niemieckim.
Równolegle do działań związanych z przerwą w odbywaniu kary w 2014 r. skarżący zainicjował postępowanie sądowe, w którym podnosił braki w leczeniu. W tej sprawie sąd orzekł, że doszło do naruszenia jego prawa do adekwatnej opieki medycznej, a sytuacja, w której się znajdował, stanowiła naruszenie wolności od nieludzkiego traktowania. Sąd nakazał zapewnienie skarżącemu niemieckojęzycznego psychiatry oraz pielęgniarki, co miałoby mu umożliwić otrzymanie standardowego leczenia dostępnego dla osób francuskojęzycznych.
W skardze do ETPC skarżący wskazał, że brak odpowiedniej opieki zdrowotnej w specjalnym ośrodku leczenia zaburzeń stanowił naruszenie wolności od nieludzkiego traktowania (art. 3 EKPC) oraz prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego (art. 5 EKPC). Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał jednak, że w sprawie doszło do naruszenia jedynie wolności od nieludzkiego traktowania. Trybunał zauważył, że głównym (jeżeli nie jedynym) powodem, z którego skarżącemu nie udało się zapewnić leczenia, była bariera językowa. Znajdowało to potwierdzenie w wielu opiniach lekarskich. Brak specjalistów znających język niemiecki ograniczył osadzonemu dostęp do leczenia, które w normalnych warunkach, tj. gdyby władał językiem francuskim, byłoby dla niego dostępne. Trybunał zauważył jednak, że można było znaleźć niemieckojęzycznych specjalistów, o czym świadczy chociażby powołanie zespołu eksperckiego do oceny stanu jego zdrowia oraz zapewnienie mu w dwóch krótkich okresach pomocy psychologa władającego niemieckim.
Nawet dostrzegając wysiłki podjęte przez władze ośrodka dla zapewnienia skarżącemu leczenia, trybunał stwierdził, że pomimo formułowanych przez wiele lat zaleceń lekarskich do faktycznego umożliwienia skarżącemu leczenia w języku niemieckim doszło dopiero w wyniku decyzji sądu z roku 2014. Okoliczność ta oraz fakt, że niemiecki należy do trzech oficjalnych języków w Belgii, a mimo to władze nie zapewniły skarżącemu leczenia, stanowiły zasadniczy powód stwierdzenia naruszenia art. 3 EKPC. Trybunał uznał, że przetrzymywanie skarżącego w ośrodku bez właściwego leczenia przez 13 lat i brak perspektywy poprawy jego sytuacji wywołały u niego cierpienie o natężeniu wyższym niż związane z samym faktem izolacji.
ETPC nie podzielił zarzutu skarżącego, że brak zapewnienia mu odpowiedniej opieki zdrowotnej naruszał prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego zagwarantowane w art. 5 EKPC. W tym kontekście strasburski trybunał wskazał, że w swoim orzecznictwie konsekwentnie stoi na stanowisku, że dopóki zatrzymanie osoby jako pacjenta cierpiącego na zaburzenia zdrowia psychicznego ma miejsce w szpitalu, klinice lub innej odpowiedniej instytucji, dopóty adekwatność terapii lub stosowanych wobec niego środków nie stanowi przedmiotu oceny przez pryzmat art. 5 par. 1 konwencji.
Adam Ploszka
Tagi: