Polityczny areszt jest niedopuszczalny
17-03-2016
Azerbejdżan od dłuższego czasu jest uznawany za wyrodne dziecko Rady Europy. W ostatnich latach doszło tam bowiem do znaczącego osłabienia standardów ochrony praw człowieka. Represje dotykały w szczególności działaczy i organizacje praw człowieka, które ze względu na utrudnienia prawne nie mogły działać oficjalnie. Kulminacją represji wobec działaczy były masowe aresztowania w 2014 r.
2 sierpnia 2014 r. w Baku pod zarzutem nielegalnej działalności gospodarczej, unikania podatków i nadużycia władzy został aresztowany Rasul Jafarov, prawnik i działacz na rzecz praw człowieka. Jest on przewodniczącym Human Rights Club i koordynatorem znanej kampanii „Sing for Democracy”, która miała na celu zwrócenie międzynarodowej uwagi na naruszenia praw człowieka w Azerbejdżanie przed odbywającym się w Baku w 2012 r. finałem konkursu Eurowizji. Aresztowanie działacza było połączone z negatywną kampanią prorządowych mediów, w której został on nazwany szpiegiem i zdrajcą.
5 sierpnia 2014 r. Jafarov zakwestionował tymczasowy areszt, wskazując, że jest on bezprawny i motywowany politycznie. Sąd utrzymał jednak postanowienie, wskazując na ryzyko utrudniania śledztwa lub ucieczki z kraju, jak również na uzasadnione podejrzenie, że aresztowany popełnił zarzucane mu czyny. 19 sierpnia 2014 r. Jafarov złożył w Sądzie Rejonowym w Baku wniosek o zamianę aresztu na areszt domowy lub kaucję. 20 sierpnia sąd oddalił wniosek.
W kwietniu 2015 r. Rasul Jafarov został uznany za winnego zarzucanych mu czynów i skazany na 6,5 roku więzienia oraz zakaz pełnienia funkcji publicznych przez trzy lata. Podczas procesu adwokat działacza został odsunięty od postępowania sądowego, uniemożliwiono mu także wizyty w areszcie. Azerska adwokatura zawiesiła go następnie w związku ze wszczętym postępowaniem dyscyplinarnymza rzekomą krytykę sędziego.
Rasul Jafarov zwrócił się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ze skargą (nr 69981/14), zarzucając w niej brak podstawy prawnej i wystarczającego uzasadnienia dla aresztu (art. 5 par. 1 konwencji), brak efektywnej procedury umożliwiającej odwołaniesię od decyzji o zastosowaniu tymczasowego aresztu (art. 5 par. 1) i naruszenie prawa do zrzeszania (art. 11). Dodatkowo wskazał, że na podstawie art. 18 konwencji (ograniczanie w korzystaniu z praw) jego areszt i proces były motywowane politycznie oraz miały na celu wyłącznie uniemożliwienie mu działalności na rzecz praw człowieka.
W wyroku z 17 marca 2016 r. ETPC dopatrzył się naruszenia wszystkich wskazanych w skardze artykułów. Strasburscy sędziowie uznali, że areszt miał na celu ukaranie Jafarova za krytykę władz oraz uciszenie go jako działacza organizacji pozarządowej i obrońcy praw człowieka. To doprowadziło do naruszenia art. 18 w związku z art. 5 konwencji. Represje, jakie spotkały go ze strony władz, godziły w jego działalność zawodową i naruszyły prawo do wolności zrzeszania. Z kolei odsunięcie od zawodu adwokata działacza miało na celu ograniczenie prawa do skargi indywidualnej przed ETPC i doprowadziło do naruszenia art.34 konwencji.
Trybunał nie przyznał zadośćuczynienia skarżącemu. Nie zobowiązał też Azerbejdżanu (na gruncie art. 46 konwencji) do natychmiastowego zwolnienia działacza. Niemniej w dniu wydania wyroku prezydent Azerbejdżanu przedstawił listę ułaskawionych, na której Rasul Jafarov się znalazł. Aktywista został zwolniony z więzienia.
Wielu aresztowanych w połowie 2014 r. działaczy na rzecz praw człowieka pozostaje w areszcie lub więzieniu. Ich skargi oczekują na rozpoznanie przez ETPC. Po wyroku w sprawie Jafarova ich wynik zdaje się przesądzony.
Dominika Bychawska-Siniarska
Tagi: