Mowa nienawiści kierowana przez polityka na antenie telewizyjnej

30-11-2023

W październiku 2019 r. na antenie francuskiej telewizji CNews odbyła się debata między François Pupponim, posłem z ramienia Partii Socjalistycznej, a Érikiem Zemmourem, prawicowym politykiem i dziennikarzem. Zemmour powiedział: „Imigracja, islam i islamizm to wszystko ten sam temat”, odnosząc się do potrzeby podjęcia „radykalnych środków” przeciwko imigracji. Kontynuował: „Kiedy przyjeżdżasz do Francji i jesteś Francuzem, musisz zmienić swój punkt widzenia i patrzeć na historię z punktu widzenia interesów Francji (…). Kiedy generał Bugeaud przybył do Algierii, zaczął masakrować muzułmanów, a nawet niektórych Żydów. Dzisiaj jestem po stronie generała Bugeauda – to znaczy być Francuzem”. Wyjaśnił, że zasymilował się, przejmując historię swojego kraju, w tym wydarzenia, które zhańbiły Francję. Wybrał przykład, który dotyczył go bezpośrednio, ponieważ pochodzi z rodziny algierskich Żydów.

Francuska Rada Radiofonii i Telewizji orzekła w listopadzie 2019 r., że były to wypowiedzi nienawistne i podżegające do przemocy, do czego CNews nie powinna była dopuścić. Rada skrytykowała Christine Kelly, prowadzącą program „Face à l’info” za „brak kontroli na antenie” i wezwała CNews, aby w przyszłości zapewniła, by w jej programach nie było podżegania do nienawiści lub przemocy ze względu na rasę, płeć, moralność, religię czy narodowość. Decyzja Rady została zaskarżona przez telewizję do ETPC (skarga nr 60131/21). Wskazano na naruszenie swobody wypowiedzi i prawa do rzetelnego procesu.

W decyzji z 30 listopada 2023 r. strasburscy sędziowie wskazali, że ze względu na swoją naturę i cel decyzja powinna być uznana za ingerującą w swobodę wypowiedzi z art. 10 konwencji. Ingerencja ta miała jednak podstawę prawną i cel, jakim było przeciwdziałanie mowie nienawiści i przemocy.

Odnosząc się do proporcjonalności działań władz francuskich, ETPC przypomniał, że choć wypowiedzi w ramach debaty o interesie publicznym cieszą się wysokim poziomem ochrony, to nie jest na nieograniczona. Apel o przemoc, nienawiść lub nietolerancję stanowi granicę, której w żadnym razie nie należy przekraczać w ramach wolności słowa.

Trybunał wskazał również, że w swojej decyzji Rada Radiofonii i Telewizji wskazała dokładnie wypowiedzi, które uznała za problematyczne w świetle obowiązków prawnych i umownych telewizji. Jak podkreślono w wyroku, Zemmour „zakończył swoją wypowiedź przypomnieniem szczególnie brutalnego wydarzenia historycznego, które doprowadziło do masakry wielu osób, w szczególności wyznania muzułmańskiego”. Rada zauważyła, że kontrowersyjne wypowiedzi pochodziły od osoby cieszącej się szerokim zasięgiem medialnym, zostały wygłoszone w godzinach dużej oglądalności i „[mogły być] postrzegane ze względu na kontekst – w tym na brak dystansu – oraz użyte słownictwo, nie tylko jako usprawiedliwianie przemocy popełnionej w przeszłości wobec osób wyznania muzułmańskiego, lecz także jako podżeganie do nienawiści lub przemocy wobec tej samej kategorii populacji”. ETPC podkreślił również, że kontrowersyjne wypowiedzi nie wywołały żadnej reakcji ze strony prowadzącej program. Ponadto, jak zauważono, Rady jedynie wezwała do usunięcia uchybienia, a jedyną konsekwencją była perspektywa nałożenia kary, gdyby w przyszłości skarżąca spółka złamała zakaz podżegania lub zachęcania do nienawiści lub przemocy ze względu na religię lub narodowości. Trybunał stwierdził, że ingerencja miała wymierny charakter, była proporcjonalna do realizowanego uzasadnionego celu, a mianowicie ochrony porządku publicznego. Tym samym skarga została uznana za oczywiście bezzasadną.

Warto przy tym podkreślić, że w styczniu 2023 r. ETPC orzekł w sprawie Zemmour p. Francji dotyczącej tego samego programu. Uznał wtedy, że skazanie dziennikarza za nawoływanie do nienawiści było zasadne, oraz że przekroczył on granice swobody wypowiedzi.

dr Dominika Bychawska-Siniarska

CAŁOŚĆ WYROKU

 

 

Tagi: