Jak chronić prywatność spółki?
02-04-2015
Odpowiednik polskiego Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji zwrócił się do sędziego z wnioskiem o przeszukanie i ewentualne zabezpieczenie biur dwóch operujących we Francji spółek: Vinci Construction France i GTM GCS. Urząd prowadził wobec nich postępowanie dotyczące nieuczciwych praktyk zagrażających konkurencji. Po uzyskaniu zgody sędziego w październiku 2007 r. dokonano inspekcji, zajmując część dokumentów oraz komputerów, w tym również konta mailowe niektórych pracowników.
Firmy zaskarżyły te decyzje, wskazując, że nie sporządzono kompletnego inwentarza dokumentów, z których część dodatkowo była objęta tajemnicą (korespondencja z prawnikiem) i nie powinna zostać zabrana. Urząd wskazywał z kolei, że czynności zostały przeprowadzone zgodnie z wymogami prawa. Apelacja nie przyniosła skutku. Spółki zwróciły się do ETPC ze skargą na rzetelność postępowania oraz naruszenie prawa do prywatności (skarga nr 63629/10).
Trybunał w wyroku z 2 kwietnia 2015 r. zajął się w pierwszej kolejności ewentualnym naruszenie prawa do rzetelnego postępowania. Oceniając francuski kodeks handlowy, strasburscy sędziowie wskazali, że nie zagwarantowano w nim możliwości zaskarżenia decyzji sędziego o przeszukaniu i zajęciu dokumentów. Możliwe było zaskarżenie czynności jedynie post factum, co w świetle wcześniejszych orzeczeń trybunału przeczy gwarancjom z art. 6 konwencji.
Ustosunkowując się do drugiej części skargi, ETPC zauważył, że zajęcie danych elektronicznych oraz korespondencji niektórych pracowników miało podstawę w prawie. Istniało ponadto uzasadnione i udokumentowane podejrzenie, że w spółkach dochodzi do nieprawidłowości. Celem wejścia do spółek była ochrona konkurencji na rynku oraz przeciwdziałanie przestępstwom. Badając proporcjonalność ingerencji, trybunał wskazał, że przeszukanie miało umożliwić uzyskanie dowodów praktyk, które uderzały w uczciwą konkurencję, tak więc w świetle art. 8 konwencji nie powinno być uznane za nieproporcjonalne.
Strasburscy sędziowie podnieśli jednak, że choć w prawie istniało wiele gwarancji chroniących spółki, nie zostały one w sposób efektywny zastosowane w postępowaniu. Gdy spółki na szczeblu krajowym zaskarżyły zajęcie materiałów, sędzia oceniający sprawę skupił się wyłącznie na tym, czy zostały spełnione wymogi formalne do przeprowadzenia inspekcji. Nie przyjrzał się dokumentom, w tym korespondencji z prawnikami. A zdaniem ETPC powinien zasądzić zwrot tych, które nie służyły śledztwu, oraz tych objętych tajemnicą zawodową. Ze względu na fakt, że dokumenty takie nie zostały zidentyfikowane i wyeliminowane, w sprawie doszło do naruszenia art. 8 konwencji.
ETPC uznał samo stwierdzenie naruszenia za wystarczającą satysfakcję, obarczając państwo francuskie kosztami postępowania. Wyrok ten potwierdził wcześniejsze orzecznictwo trybunału, w którym za „dom”, chroniony na gruncie art. 8 konwencji, uznaje się pomieszczenia biurowe (np. sprawy Stes Colas Est przeciwko Francji oraz Ernst i inni przeciwko Belgii). Wejście do nich przez urzędników lub służby może się odbywać tylko po okazaniu nakazu sędziego. Zajęcie dokumentów musi być przeprowadzane z najwyższą starannością, z pominięciem tych, które zawierają tajemnice zawodowe lub nie są objęte postępowaniem. Służby dokonujące czynności zobowiązane są do szczegółowego rejestrowania wszelkich zajętych materiałów. Trybunał potwierdził również, że postępowania z zakresu konkurencji powinny być prowadzone z poszanowaniem art. 6 konwencji.
Dominika Bychawska-Siniarska
Tagi: