Przełomowy wyrok ETPC o obowiązku ochrony kobiet przed przemocą partnera
02-04-2025
Rozstrzygnięta 3 kwietnia 2025 r. sprawa N.D. p. Szwajcarii (skarga nr 56114/18) dotyczyła kobiety, która została porwana, zgwałcona i brutalnie pobita przez swojego partnera po tym, jak poinformowała go o chęci zakończenia związku. Sprawca w przeszłości został już skazany za zabójstwo i gwałt. Kobieta zaczęła się niepokoić jego agresywnym zachowaniem wobec niej już kilka miesięcy wcześniej i zwierzyła się ze swoich obaw lekarzowi rodzinnemu. Ten zaś dowiedział się o istnieniu opinii biegłego psychiatrycznego, z której wynikało, że X jest osobą wysoce niebezpieczną w sytuacji rozstania z partnerką. Poinformował o sprawie policję, która następnie skontaktowała się z kobietą, zalecając jej zerwanie relacji z X i pytając, czy potrzebuje wsparcia. Nie mając pełnej wiedzy o przeszłości partnera, skarżąca odmówiła ochrony. Pytanie, na jakie musiał odpowiedzieć ETPC: czy władze miały obowiązek poinformować kobietę o kryminalnej przeszłości jej partnera oraz objąć ją ochroną?
Trybunał skoncentrował się przede wszystkim na systemowym zaniedbaniu państwa w zapewnieniu skutecznej ochrony. W wyroku wskazano, że choć jeden policjant próbował – z własnej inicjatywy – ostrzec kobietę, reakcja instytucjonalna była dalece niewystarczająca. Nie przeprowadzono rzetelnej oceny ryzyka, zabrakło skoordynowanego działania, a także konkretnych środków operacyjnych, które mogłyby realnie zapobiec tragedii lub przynajmniej złagodzić jej skutki. Pomimo znajomości przeszłości sprawcy i sygnałów o jego agresji, władze nie zrobiły tego, czego można było od nich racjonalnie oczekiwać.
Artykuł 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności nakłada na państwo pozytywny obowiązek ochrony jednostek przed znanym zagrożeniem – także ze strony osób prywatnych. Trybunał wywodzi, że wobec szczególnej wrażliwości skarżącej, która nie była świadoma informacji znajdujących się w dyspozycji władz, asymetria informacyjna, której istnienia władze były świadome, powinna była zostać zrekompensowana zwiększoną czujnością z ich strony. Ramy prawne obowiązujące w czasie zdarzeń były niewystarczające, ponieważ nie pozwalały policji na przekazanie skarżącej kluczowych informacji na temat przeszłości partnera, mimo realnego i bezpośredniego zagrożenia. Trybunał przypomniał, że w przypadkach przemocy wobec kobiet prawa sprawcy nie mogą przeważać nad prawem ofiary do życia oraz do fizycznej i psychicznej integralności. Kobiety są szczególnie narażone na przemoc w sytuacji rozstania z partnerem.
Tymczasem trybunał uznał, że władze nie zrobiły wszystkiego, czego można było od nich rozsądnie oczekiwać, aby zapobiec urzeczywistnieniu się realnego i bezpośredniego zagrożenia dla życia skarżącej, o którym wiedziały lub powinny były wiedzieć. Choć ETPC docenił spontaniczną inicjatywę jednego z funkcjonariuszy, wskazał na brak odpowiedniej oceny ryzyka dla życia skarżącej oraz na brak działań operacyjnych, które mogłyby realnie wpłynąć na bieg wydarzeń lub przynajmniej złagodzić skutki doznanej krzywdy. Z powodu braku wystarczającej koordynacji między różnymi służbami oraz luk w obowiązującym wówczas prawie krajowym władze nie wywiązały się ze swojego obowiązku ochrony życia skarżącej. Szwajcaria ma jej wypłacić 30 tys. euro zadośćuczynienia.
Dwóch sędziów złożyło zdanie odrębne do wyroku, wskazując, że w tamtym okresie nie istniał żaden właściwy organ, który dysponowałby wszystkimi informacjami, które mogłyby spowodować powstanie po stronie państwa obowiązku fizycznej ochrony skarżącej i przeprowadzenia oceny ryzyka, jakie partner stwarzał wobec niej. Co najwyżej można by się zastanowić, czy któryś z organów powinien był posiadać wszystkie istotne w tej sprawie informacje. Wymagałoby to wymiany informacji między różnymi krajowymi służbami wymiaru sprawiedliwości. W szczególności funkcjonariusz policji powinien był znać oceny psychiatryczne sporządzone w ramach postępowania karnego partnera skarżącej. Są to jednak informacje wrażliwe, do których policjant nie miał dostępu. Z tych względów sędziowie uznali, że wyrok większości składu trybunału nakłada na państwo nadmierne obowiązki.
dr Dominika Bychawska-Siniarska
Tagi: