To nawet nie musi być małżeństwo

12-12-2023

12 grudnia 2023 r. zapamiętamy z wielu powodów. Jednym z nich jest wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Przybyszewska i inni przeciwko Polsce (skarga nr 11454/17). To długo oczekiwane rozstrzygnięcie potwierdzające obowiązek Polski zapewnienia prawnych ram ochrony dla związków osób tej samej płci.

Skargę do trybunału złożyło pięć par. Według nich brak uznania związków jednopłciowych przez polskie prawo narusza ich prawo do prywatności i życia rodzinnego zagwarantowane w art. 8 europejskiej konwencji praw człowieka i stanowi dyskryminację ze względu na orientację seksualną (art. 14 w połączeniu z art. 8 konwencji).

Orzeczenie kontynuuje dotychczasową linię orzeczniczą ETPC, potwierdzoną w tym roku przez Wielką Izbę w sprawie Fedotova i inni przeciwko Rosji, a wcześniej m.in. na kanwie sprawy Oliari przeciwko Włochom. Trybunał uznał, że Polska nie wywiązała się z obowiązku zapewnienia skarżącym ram prawnych zapewniających uznanie i ochronę ich związków jednopłciowych. A to z kolei spowodowało niezdolność skarżących do uregulowania podstawowych aspektów ich życia. Chodziło m.in. o kwestie majątkowe, alimentacyjne, podatkowe czy spadkowe. Długotrwały i stabilny związek skarżących nie miał znaczenia dla organów administracyjnych i sądowych w Polsce.

Sędziowie nie uwzględnili argumentu polskiego rządu, iż „tradycyjna koncepcja małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny stanowi społeczne i prawne dziedzictwo Polski”. ETPC podkreślił, że ochrona tradycyjnego rozumienia rodziny może być uzasadnionym powodem różnicowania traktowania ze względu na orientację seksualną, ale cel ten jest abstrakcyjny i może być realizowany za pomocą różnych środków. Ponadto pojęcie rodziny ewoluuje. Trybunał orzekł, że ochrona praw par tej samej płci nie osłabia praw innych osób, a legalne uznawanie i ochrona par jednopłciowych w stabilnych związkach nie szkodzi tradycyjnym rodzinom ani nie zagraża ich przyszłości – nie przeszkadza parom różnopłciowym w zawieraniu małżeństw lub zakładaniu rodziny zgodnie z ich wyobrażeniem tego pojęcia.

ETPC podkreślił, że państwa mają szeroki margines uznania w wyborze formy prawnej regulacji związków tej samej płci i konwencja nie wymaga, aby było to małżeństwo. Państwo ma jednak obowiązek zapewnić odpowiednią ochronę prawną parom tej samej płci, umożliwiającą skuteczną realizację praw konwencyjnych, zarówno w aspektach materialnych, jak i moralnych.

Uznając naruszenie art. 8 konwencji, trybunał doszedł do wniosku, że nie ma potrzeby analizy ewentualnego naruszenia także art. 14. Samo stwierdzenie naruszenia konwencji stanowi zaś wystarczające zadośćuczynienie, więc nie przyznał skarżącym rekompensaty finansowej.

Sprawa została rozstrzygnięta stosunkiem głosów 6 : 1 – z odrębnym zdaniem sędziego Wojtyczka, który wskazał m.in. że „polski system prawny przyznaje szereg praw parom tej samej płci, a dynamiczne orzecznictwo krajowe stale poszerza tę listę”. Nie wskazał jednak na szczegóły rozwiązań prawnych, do jakich się odnosił w tym twierdzeniu.

CAŁOŚĆ WYROKU

dr Dominika Bychawska-Siniarska

Tagi: