Państwo ma obowiązek zapewnić ochronę przed antysemityzmem
16-05-2021
16 maja ETPC uznał za ostateczny swój wyrok z 16 lutego 2021 r. w sprawie Behar i Gutman p. Bułgarii (skarga nr 29335/13), przyznając rację skarżącym: Bułgaria nie wywiązała się z pozytywnego obowiązku zapewnienia właściwej ochrony przed dyskryminacją i nienawiścią ze względu na pochodzenie etniczne i zagwarantowania poszanowania życia prywatnego skarżących, które ucierpiało na skutek publicznego szerzenia skrajnie antysemickich treści. W konsekwencji doszło do naruszenia art. 8 i art. 14 Konwencji.
Skarżący – dwie osoby pochodzenia żydowskiego – bezskutecznie próbowały dochodzić w sądach krajowych stwierdzenia naruszenia ich praw, do którego doszło poprzez rozpowszechnianie antysemickich treści, w tym tych zaprzeczających Holocaustowi, przez bułgarskiego polityka, lidera skrajnie nacjonalistycznego ugrupowania.
ETPC zajął się w pierwszej kolejności analizą pytania prawnego, które bardzo często rozpatrywane jest także w sądach krajowych w podobnych sprawach: czy w przypadku treści i wypowiedzi skierowanych przeciwko całej grupie – etnicznej, religijnej, narodowej – możliwe jest stwierdzenie naruszenia praw konkretnej jednostki należącej do takiej grupy, pomimo że osoba ta nie została wymieniona z imienia i nazwiska w dyskryminującej czy nienawistnej wypowiedzi. Badając tę kwestię, ETPC zauważył, że przy ocenie, czy określone wypowiedzi mogły rzeczywiście wpłynąć na członków danej grupy w sposób wywołujący u nich poczucie braku własnej wartości, zastraszenia i dyskryminacji, należy uwzględnić wiele kryteriów, m.in.:
- charakterystyki grupy, jakiej dotyczą dyskryminacyjne i nienawistne wypowiedzi (czy należy ona do tzw. grup wrażliwych, czy w perspektywie historycznej była stygmatyzowana?);
- dokładnego brzmienia wypowiedzi skierowanych przeciwko danej grupie (jak bardzo skrajne, dolegliwe i negatywne były w swym wydźwięku?);
- kontekstu, w którym dane wypowiedzi zostały upublicznione (zasięg odbiorców, do których mogły trafić, sytuacja polityczna i społeczna, w której zostały wyrażone, pozycja zawodowa i społeczna autora wypowiedzi).
Nie jest to oczywiście zamknięty katalog, a ETPC podkreśla, że ostateczna ocena dokonywana jest zawsze na podstawie bardzo specyficznych okoliczności i faktów w każdej konkretnej sytuacji.
W omawianej sprawie kluczowe znaczenie miał fakt, iż rozpowszechniane przez będącego wówczas u szczytu swojej popularności polityka treści były w sposób jednoznaczny antysemickie i stygmatyzujące Żydów, mające wzbudzać wobec nich skrajnie negatywne uczucia. Co również zostało podkreślone przez ETPC, zawierały tzw. kłamstwo oświęcimskie, przez co – zgodnie z utrwalonym orzecznictwem trybunału w Strasburgu – należy je klasyfikować jako pozostające poza zakresem ochrony swobody wypowiedzi. Konkludując, ETPC uznał, że treści te w realny sposób mogły wpływać na poczucie własnej wartości i tożsamości osób pochodzenia żydowskiego, a w konsekwencji naruszać ich prawo do prywatności, jak również zakaz dyskryminacji.
Z kolei w odniesieniu do pytania o to, czy władze bułgarskie wypełniły swoje zobowiązania wynikające z Konwencji, ETPC uznał, że na poziomie krajowym nie nastąpiła właściwa ocena wypowiedzi polityka. Przede wszystkim w dokonanej przez bułgarskie sądy ocenie zabrakło zdaniem sędziów trybunału dostrzeżenia prawdziwego charakteru antysemickich wypowiedzi oraz dokonania właściwego ważenia pomiędzy wolnością wypowiedzi polityka a koniecznością ochrony przed dyskryminacją i nienawiścią członków grupy wrażliwej – w tym przypadku osób pochodzenia żydowskiego.
Tagi: