ETPC ocenia dyskryminację ciężarnej

20-10-2020

Pani Napotnik, rumuńska dyplomatka, została wysłana na placówkę do Lubljany w marcu 2007 r. Jej praca polegała głównie na pomocy obywatelom rumuńskim w nagłych sytuacjach, takich jak zatrzymanie przez policję czy pobyt w szpitalu.

W tym samym roku kobieta wyszła za mąż za obywatela Słowenii i zaszła w pierwszą ciążę. Ze względu na zwolnienie lekarskie, a następnie urlop macierzyński była nieobecna w biurze od listopada 2007 r. do lutego 2008 r. Sprawy konsularne zostały w tym okresie zawieszone, a wnioski o pomoc przekierowano do krajów sąsiednich. Na miejsce Napotnik znaleziono zastępstwo. Po zgłoszeniu przez nią drugiej ciąży w styczniu 2009 r. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odwołało ją do Bukaresztu. Uznało bowiem, że nie będzie w stanie wykonywać swojej pracy z powodu zwolnienia. We wrześniu 2009 r. dyplomatka złożyła pozew cywilny przeciwko MSZ, wskazując, że odwołanie z placówki stanowiło przejaw dyskryminacji, ponieważ jedynym powodem było to, że spodziewała się dziecka. Sąd w prawomocnym wyroku z listopada 2012 r. oddalił jej skargę, orzekając, że decyzja o zakończeniu służby za granicą nie była środkiem dyscyplinarnym i została podjęta w celu zapewnienia funkcjonowania sekcji konsularnej ambasady w Lubljanie.

Powołując się na art. 1 protokołu nr 12 do konwencji (ogólny zakaz dyskryminacji), Napotnik zwróciła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (skarga nr 33139/13), a ten w wyroku z 20 października 2020 r. uznał, że wypracowane przez niego standardy orzecznictwa dotyczące ochrony zapewnianej na gruncie art. 14 konwencji mają zastosowanie do spraw wnoszonych na mocy art. 1 protokołu nr 12. Strasburscy sędziowie podkreślili, że doszło do dyskryminacji, jeśli decyzja kadrowa „nie ma obiektywnego i rozsądnego uzasadnienia”. Rząd rumuński przyznał, że ciąża Napotnik odegrała pewną rolę w podjęciu decyzji, aby zakończyć jej zadanie dyplomatyczne. Odwołanie ze względu na ciążę dotyczy tylko kobiet, trybunał uznał więc, że dyplomatka była odmiennie traktowana ze względu na płeć.

Ta różnica w traktowaniu mogłaby zostać uznana za dyskryminacją tylko przy braku jej uzasadnienia. W opinii ETPC władze krajowe przedstawiły odpowiednie i wystarczające powody uzasadniające odwołanie z placówki. W rzeczywistości odwołanie skarżącej było konieczne, aby zapewnić funkcjonowanie sekcji konsularnej ambasady, a w konsekwencji ochronę praw obywateli rumuńskich za granicą. Mając na uwadze charakter pracy skarżącej oraz pilność jej obowiązków, jej nieobecność w biurze paraliżowała działania sekcji konsularnej. To dlatego obowiązki Napotnik zostały przekazane do krajów sąsiednich w trakcie jej pierwszej ciąży.

Jak podkreślił ETPC, decyzja nie spowodowała dla skarżącej żadnych znaczących konsekwencji. Nie została ona zwolniona z pracy, co byłoby sprzeczne z prawem krajowym i międzynarodowym dotyczących zakazu dyskryminacji. Co więcej, skarżąca po powrocie z pierwszego urlopu macierzyńskiego dostała awans – powtórzony kilka lat później. Konkludując, trybunał stwierdził, że nie doszło do naruszenia art. 1 protokołu nr 12 do konwencji.

W niniejszej sprawie trybunał po raz pierwszy rozpatrzył merytorycznie skargę dotyczącą dyskryminacji ze względu na płeć na mocy art. 1 Protokołu nr 12 do konwencji i ze względu na płeć w miejscu pracy ze względu na ciążę. Z orzeczenia tego wynika, że ETPC uznaje za niedopuszczalne jedynie działania mające na celu zwolnienie pracownicy, nie uwzględniając, że dyskryminacja może też przybierać inne formy. Aby zapewnić równość płci w miejscu pracy, należałoby zagwarantować, że kobiety nie spotkają się ze zmianami w warunkach zatrudnienia po skorzystaniu z urlopu macierzyńskiego.

Dominika Bychawska-Siniarska

CAŁOŚĆ WYROKU

Tagi: