Dziennikarz ponad prawem?

20-10-2015

Każdego roku po manifestacjach związanych z obchodami Święta Niepodległości w polskich mediach powraca dyskusja na temat problematyki zapewniania bezpieczeństwa dziennikarzom. Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 4 lutego 2014 r. w sprawie Pentikainen przeciwko Finlandii (skarga nr 11882/10) przypomniał, że przedstawiciele mediów relacjonujący demonstracje mają obowiązek zachować ostrożność i dostosować się do zaleceń służb porządkowych.

Veikko Pentikaninen jest fotoreporterem zatrudnionym w fińskim tygodniku. We wrześ- niu 2006 r. pracodawca wysłał go na demonstrację, która odbywała się w Helsinkach w związku ze spotkaniem euroazjatyckim. Gdy manifestanci zaczęli używać przemocy, policja rozwiązała zgromadzenie i nakazała jego uczestnikom się rozejść. Pentikaninen postanowił dalej dokumentować wydarzenia, towarzysząc grupie osób, które pozostały na miejscu. Razem z nimi został zatrzymany przez policję, a w areszcie spędził noc i pół następnego dnia.

 

W 2007 r. został skazany za niepodporządkowanie się poleceniu policji. Sędziowie odstąpili jednak od wymierzenia kary, wskazując, że przewinienie było spowodowane niejednoznaczną sytuacją oskarżonego – z jednej strony pracodawca oczekiwał od niego pełnej relacji z wydarzenia, z drugiej ciążył na nim obowiązek nałożony przez funkcjonariuszy. Veikko Pentikaninen zwrócił się do ETPC, podnosząc, że naruszona została jego wolność słowa (art. 10 konwencji), gdyż areszt, a następnie skazanie uniemożliwiły mu wykonywanie pracy.

 

Trybunał uznał, że areszt i skazanie mężczyzny stanowiły ingerencję w jego reporterską działalność. Rozważając jednak, czy taka ingerencja była uzasadniona w demokratycznym społeczeństwie, sędziowie ETPC w pierwszej kolejności zauważyli, że dziennikarzowi umożliwiono wykonanie zdjęć podczas demonstracji, a jego sprzęt nie został zarekwirowany. Ponadto, opierając się na ustaleniach fińskich sądów, podkreślili, że Pentikaninen dobrowolnie pozostał na miejscu demonstracji, odmówił przejścia do specjalnie zabezpieczonego miejsca przeznaczonego dla prasy, a w chwili aresztowania w niewystarczający sposób zastrzegł, kim jest.

 

Ostatecznie trybunał uznał, że dziennikarz nie został pozbawiony możliwości wykonywania zawodowych obowiązków, a aresztowanie było podyktowane jego odmową dostosowania się do poleceń policji. Strasburscy sędziowie zaakceptowali ponadto uzasadnienie 18-godzinnego aresztu przedstawione przez rząd fiński (obowiązujący prawny zakaz przesłuchiwania w nocy). Zdaniem ETPC sądy fińskie we właściwy sposób wywarzyły z jednej strony wolność słowa, a z drugiej potrzebę rozproszenia tłumu ze względu na porządek publiczny.

Warto zaznaczyć, że dwóch z siedmiu sędziów trybunału złożyło zdanie odrębne do wyroku, argumentując, że dziennikarzy należy traktować w sposób specjalny. Ich zdaniem w tym przypadku to na policji ciążył obowiązek sprawdzenia, kim jest Pentikaninen, a sam nakaz rozejścia się nie powinien dotyczyć osoby, która nie była uczestnikiem manifestacji, ale relacjonowała ważne wydarzenie.

Dominika Bychawska-Siniarska

Całość wyroku

 

Tagi: