Cięcia z uwagi na kryzys muszą udźwignąć także emeryci
30-08-2017
Czasowe obniżenie wysokości emerytury z uwagi na ograniczenia budżetowe państwa nie stanowi naruszenia prawa własności. Do takiego wniosku można dojść po lekturze postanowienia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 27 lipca 2017 r. wydanego w sprawie Mockienė przeciwko Litwie.
Skargę (nr 75916/13) do ETPC wniosła Danutė Mockienė, była policjantka, która w 2004 r. odeszła na tzw. emeryturę służbową – różniącą się od zwykłych emerytur tym, że jej wysokość i sam fakt jej przyznania nie były uzależnione od wcześniejszego odprowadzania składek, ale uwarunkowane zasługami na rzecz państwa litewskiego.
W 2010 r. na Litwie przyjęto przepisy, na mocy których doszło do obniżenia, na czas kryzysu finansowego, różnego rodzaju świadczeń zabezpieczenia społecznego finansowanych z budżetu państwa, w tym emerytur służbowych. W wyniku nowych regulacji od stycznia 2010 r. do grudnia 2013 r. emerytura Mockienė została obniżona o 15 proc. Kobieta bezskutecznie się odwoływała, uznając ponadto, że decyzja o obniżce ma charakter dyskryminacyjny. Chodziło o to, że osoby, którym obniżono zwykłe emerytury, miały możliwość domagania się odszkodowania za dany okres, a ci, którzy pobierali emerytury służbowe – już nie.
W skardze do ETPC była policjantka zarzuciła naruszenie art. 1 Protokołu nr1 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka gwarantującego jednostkom prawo własności oraz art. 14 tego aktu – zakazu dyskryminacji.
Trybunał jednomyślnie nie podzielił zarzutów Litwinki i oddalił jej skargę. W uzasadnieniu wskazał, że jakkolwiek obniżenie emerytury kobiety stanowiło ingerencję w jej prawo własności, ale przemawiał za tym interes publiczny. Władze litewskie kierowały się bowiem tym, by zmniejszyć ogólne wydatki państwa w sposób, który pozwoliłby na utrzymanie deficytu budżetowego na stałym poziomie. A to z kolei miało zagwarantować zapewnienie najbardziej wrażliwym grupom społecznym pomocy ze strony państwa.
Ponadto ETPC nie dostrzegł argumentów na potwierdzenie tezy jakoby władze litewskie nienależycie wyważyły interesy skarżącej z interesami ogółu społeczeństwa. W tym kontekście sędziowie zauważyli, że obniżona emerytura byłej policjantki wynosiła równowartość ok. 210 euro, a więc powyżej minimalnego poziomu określonego w ustawie. A przez cały okres otrzymywania niższego świadczenia kobieta posiadała środki do życia. ETPC przypomniał przy tym, że obniżenie jej emerytury było częścią szerszego programu oszczędności, który dotknął wielu świadczeniobiorców na Litwie. W ocenie trybunału na skarżącą nie został nałożony ciężar, którego nie mogłaby udźwignąć.
W kontekście zarzutu naruszenia art.14, trybunał w Strasburgu przypomniał, że dyskryminacja w rozumieniu konwencyjnym oznacza odmienne traktowanie – bez obiektywnego i racjonalne-go uzasadnienia – osób, które znajdują się w takiej samej lub zbliżonej sytuacji. W ocenie ETPC nie można jednak postawić znaku równości pomiędzy sytuacjami ludzi pobierających emerytury zwykłe i służbowe. Ci pierwsi otrzymują je z uwagi na potrzeby, szczególną wrażliwość, a także to, że wcześniej opłacali stosowne składki. Z kolei emerytury służbowe przyznawane są na zasadach dyskrecjonalnych, w zależności od posiadanych przez państwo zasobów i dokonań lub służby na rzecz państwa. W związku z tym nie można podzielić zarzutu dyskryminacji skarżącej.
Adam Ploszka
Tagi: