Aspekt materialny i proceduralny prawa do życia

30-01-2024

Wyrok z 30 stycznia 2024 r. w sprawie Akhmednabiyev i Kamalov przeciw Rosji (skargi nr 34358/16 i 58535/16) dotyczy odpowiedzialności państwa za brak działań, które uchroniłyby dziennikarzy przed zabójstwami dokonanymi w Dagestanie – autonomicznej republice wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej – oraz wyjaśnienia tych spraw. Wskazuje jednak również na to, że pomimo wykluczenia Rosji z Rady Europy, ETPC nadal może orzekać w sprawach przeciwko temu państwu. I choć wyroki tego rodzaju pozostaną bez rosyjskiej odpowiedzi i realizacji, ich symboliczne znaczenie jest istotne.

Sprawa rozpoczęła się w 2009 r., kiedy to w różnych miejscach w mieście Machaczkała zaczęły się pojawiać ulotki, w których oskarżano wskazanych dziennikarzy, obrońców praw człowieka i prawników o współpracę z uzbrojonymi islamistami z Dagestanu. Obu dziennikarzom grożono w ulotkach śmiercią. I ostatecznie obydwaj zostali zastrzeleni przez zamachowców. Skargę do trybunału na naruszenie art. 2 konwencji (prawo do życia) złożyli, odpowiednio, syn i wuj ofiar. Trybunał badał zarówno aspekt materialny zarzucanego naruszenia, obejmujący przede wszystkim zdarzenia i okoliczności śmierci dziennikarzy, jak i jego wymiar proceduralny (obowiązek przeprowadzenia adekwatnego i skutecznego śledztwa w sprawie zabójstw).

Po ukazaniu się ulotek doszło do pierwszej próby zamachu na życie jednego z zabitych dziennikarzy, Akhmednabiyeva. Kroki prawne zainicjowane wówczas w celu wyjaśnienia tej sprawy i ukarania winnych nie przyniosły żadnych rezultatów, i były ewidentnie sabotowane przez władze odpowiedzialne za prowadzenie dochodzenia.

Trybunał zauważył, że oficjalne śledztwo w sprawie zabójstwa Akhmednabiyeva zostało wszczęte 9 lipca 2013 r. i toczyło się nadal przed organami śledczymi 23 czerwca 2022 r., tj. w dniu przedłożenia trybunałowi uwag przez pierwszego skarżącego. Trwało zatem już ponad dziewięć lat. ETPC przypomniał, że nadmierna długość postępowania jest bardzo jednoznacznym wskazaniem, że jest ono wadliwe do tego stopnia, że stanowi naruszenie pozytywnych zobowiązań pozwanego państwa, chyba że przedstawiło przekonujące i wiarygodne powody uzasadniające taką długotrwałość postępowania. Trybunał zauważył też, że w od kwietnia 2014 r. do listopada 2015 r. śledztwo było pięciokrotnie umarzane, przy czym o niektórych umorzeniach decydowano jeszcze przed uzyskaniem przez władze wyników czynności wnioskowanych w śledztwie. Kilka takich środków nie zostało podjętych niezwłocznie z powodu braku współpracy między władzami śledczymi a lokalnym oddziałem policji. Przykładowo ekspertyza balistyczna została uzyskana dopiero po około sześciu miesiącach, jakie upłynęły od zabójstwa. Trybunał wskazał też na skrajnie niepokojący fakt, że pomimo jednoznacznego wskazania osoby, która mogła zlecić zabójstwo Akhmedanbiyeva, śledczy umorzyli postępowanie w tym wątku, nie podejmując żadnych kroków w celu zweryfikowania posiadanych informacji. Jak konkludował ETPC, gdyby środki ochronne oraz skuteczne i szybkie dochodzenie zostały podjęte po pierwszej próbie zamachu, istniałaby realna perspektywa, że zagrożenie dla życia ojca pierwszego skarżącego mogłoby zostać zażegnane.

Z kolei w odniesieniu do drugiej skargi ETPC orzekł, że pomimo ostatecznego skazania czterech osób za zabójstwo Kamalova, śledztwo w sprawie zabójstwa nie było zgodne z wymogami art. 2 konwencji, w szczególności biorąc pod uwagę brak możliwości udziału w nim skarżącego oraz bezzasadną przewlekłość.

Naruszenie w aspekcie proceduralnym zostało orzeczone w obu sprawach, a w przypadku aspektu materialnego potwierdzono je jedynie w pierwszej. Jak zauważył trybunał, nie dostarczono wystarczających informacji, aby stwierdzić, że ryzyko dla życia Kamalova było rzeczywiste i natychmiastowe. W aktach sprawy nie ma nic, co wskazywałoby na to, że miałoby się utrzymywać przez dwa lata i trzy miesiące, które upłynęły między dystrybucją ulotek a zabójstwem w 2011 r.

CAŁOŚĆ WYROKU

dr Aleksandra Gliszczyńska-Grabias

Tagi: