Trybunał chroni dziennikarzy, a nie zadymiarzy

19-12-2019

Czterech skarżących – zatrudnionych w telewizji publicznej Rossiya-24 dziennikarzy – zostało w 2016 r. wysłanych na Litwę w celu przygotowania materiału na temat Forum Rosyjskiego. Jest to współorganizowane przez litewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydarzenie, w którym biorą udział m.in. działacze rosyjskiej opozycji. Skarżący otrzymali zadanie przygotowania materiału z przebiegu forum oraz przeprowadzenia wywiadów z uczestnikami. Pomimo braku akredytacji dostali się do budynku.
Litewski resort ds. cudzoziemców wydał decyzję o wydaleniu Rosjan i zakazaniu im ponownego wjazdu przez rok. W decyzji uzasadniono, że dziennikarze stanowili zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Podstawą dowodową były doniesienia medialne o zakłócaniu przez nich porządku w trakcie forum, jak również nagrania policji.
Skarżący opuścili Litwę, składając przy tym apelację od decyzji. Wskazali, że chcieli wykonywać swoje obowiązki dziennikarskie w sposób pokojowy, ale zostali zaatakowani przez niektórych uczestników forum. W szczególności nie udało im się przeprowadzić wywiadu ze znanym aktywistą Garrim Kasparowem. Odwołania skarżących zostały oddalone przez regionalny sąd administracyjny, a następnie przez Najwyższy Sąd Administracyjny. Ten ostatni zauważył, że skarżący nie mieli akredytacji na wydarzenie i dostali się na nie, używając fortelu, co spowodowało konflikt z ochroną. W incydencie związanym z G. Kasparowem skarżący używali komórek, a nie profesjonalnego sprzętu, co wskazywałoby, że ich intencją nie było gromadzenie materiału, lecz przeprowadzenie prowokacji. Sąd powołał się również na międzynarodowe raporty, które wskazywały na zależność publicznych mediów od rosyjskiego rządu. Wiadomości dostępne publicznie, jak również tajne informacje zebrane przez MSW uzasadniały decyzję o wydaleniu. Sądy przy tym podkreśliły, że nie była ona motywowana wypowiedziami skarżących, lecz ich prowokacyjnym zachowaniem. Zaznaczyły przy tym, że wolność słowa nie jest prawem absolutnym i może podlegać ograniczeniom.
Rosyjscy dziennikarze w skardze do ETPC (Zarubin i inni p. Litwie, skarga nr 69111/17) podnieśli naruszenie prawa do rzetelnego procesu, swobody wypowiedzi i zakazu kolektywnego wydalania cudzoziemców.
W decyzji o niedopuszczalności z 19 grudnia 2019 r. ETPC pochylił się w szczególności nad zarzutem dotyczącym swobody wypowiedzi. Wyraził wątpliwości, czy do sprawy ma zastosowanie art. 10 konwencji. Skarżący zostali bowiem wydaleni ze względu na zakłócanie porządku, a nie głoszone przez nich poglądy. Dostali się oni na wydarzenie, powołując się na zlecenie pracodawcy na przeprowadzenie wywiadu z aktywistami rosyjskimi, niemniej zamiast wykonywać swoją pracę, dziennikarze dopuścili się naruszania porządku i prowokacji wobec niektórych uczestników. Pomimo natychmiastowej reakcji ze strony policji kolejnego dnia dziennikarze po raz kolejny próbowali nagrać telefonem komórkowym jednego z aktywistów, co doprowadziło do konfrontacji.
Trybunał podkreślił, że władze krajowe miały prawo ograniczyć swobodę wypowiedzi ze względu na interes narodowy. Przyjrzał się przy tym rzetelności postępowania krajowego, uznając, że było ono prowadzone w sposób skrupulatny, z uwzględnieniem standardów swobody wypowiedzi. W szczególności sądy krajowe powołały się na dowody, w tym informacje tajne, do których miały nieograniczony dostęp, oraz publiczne doniesienia medialne. Decyzja o wydaleniu nie uniemożliwiła dziennikarzom poinformowania o wydarzeniu, miała jedynie zapobiec kolejnym prowokacyjnym i agresywnym działaniom.
Odnosząc się do standardów dziennikarskich i działania w sposób odpowiedzialny, ETPC wskazał, że zachowanie skarżących nie może w żaden sposób być kwalifikowane w tych kategoriach. Trudno dopatrywać się w ich zachowaniu prób prowadzenia działalności dziennikarskiej. Konkludując, strasburscy sędziowie podkreślili, że władze i sądy krajowe w sposób wystarczający wykazały, że ich działania były proporcjonalne i miały na celu ochronę bezpieczeństwa wewnętrznego. Skarga została uznana za oczywiście bezzasadną.

Dominika Bychawska-Siniarska

CAŁOŚĆ WYROKU

Tagi: