Prawo wydawcy do odmowy publikacji reklamy

14-08-2013

 

W sprawie Remuszko przeciwko Polsce ETPC musiał rozważyć prawo do wolności słowa reklamodawcy na tle takich wartości jak swoboda redakcyjna i wolność ekonomiczna reklamobiorcy.

 

Były dziennikarz Stanisław Remuszko w 1999 r. napisał książkę „Gazeta Wyborcza. Początki i okolice”. Przedstawia ona w niekorzystnym świetle historię powstawania „Gazety”. W prasie nie ukazały się żadne recenzje tego utworu. Autor chciał na własny koszt opublikować reklamy w siedmiu ogólnopolskich dziennikach i tygodnikach, wszystkie jednak odmówiły. Remuszko wszczął przeciwko nim procesy sądowe, wskazując, że zgodnie z art. 36 prawa prasowego wydawcy nie mieli prawa tak postąpić. Sądy w większości oddaliły jego powództwo. W jednej z takich spraw Remuszko skierował skargę do ETPC, argumentując, że podtrzymanie przez sądy odmowy publikacji ogłoszenia w gazecie stanowiło naruszenie art. 10 konwencji, gwarantującego swobodę wypowiedzi.

 

Trybunał nie przyznał mu racji. Orzekł, że prywatne gazety korzystają ze swobody redakcyjnej w podejmowaniu decyzji, czy publikować nadsyłane materiały zewnętrzne, takie jak listy czy reklamy. Zdaniem ETPC ciążący na państwach obowiązek zapewnienia jednostkom swobody wypowiedzi nie daje im bezwarunkowego prawa dostępu do mediów. Korzystanie ze swobody wypowiedzi przez prasę zakłada zaś prawo ustalenia i stosowania własnej polityki w stosunku do ogłoszeń reklamowych. Trybunał zwrócił też uwagę na to, że odmowa wydawców nie odbierała skarżącemu ani prawa do sprzedaży książki, ani do prowadzenia innych działań promocyjnych np. w internecie. Ostatecznie ETPC nie stwierdził naruszenia konwencji, uznając jednomyślnie, że w tej sprawie wolność reklamobiorcy miała pierwszeństwo przed interesem reklamodawcy.

 

Sprawa Remuszko przeciwko Polsce jest szczególnie interesująca ze względu na występujący w niej problem promieniowania konwencji na stosunki pomiędzy jednostkami. Dotychczas był on dość rzadko podejmowany w orzecznictwie trybunału. Konwencja nakłada obowiązki przede wszystkim na państwa, jednak zawarte w niej gwarancje powinny być respektowane nie tylko w relacji państwo – obywatel, ale także w stosunkach pomiędzy podmiotami prywatnymi. Obowiązkiem państwa jest zaś wprowadzenie takich rozwiązań na poziomie krajowym, które to zapewnią.

 

Dlatego, choć przekazy reklamowe co do zasady cieszą się w orzecznictwie ETPC mniejszą ochroną niż np. wypowiedzi polityczne (zob. np. wyroki Markt Intern Verlag GmbH i Klaus Beermann przeciwko Niemcom, Casado Coca przeciwko Hiszpanii), to warto rozważyć, czy powinno dotyczyć to także ogłoszeń promujących treści stanowiące wkład w debatę publiczną. Nie bez znaczenia jest również to, że mieliśmy w tej sprawie do czynienia z tak jednolitym frontem odmowy publikacji reklamy przez wszystkie gazety, co de facto pozbawiło reklamodawcę możliwości promocji książki w prasie ogólnopolskiej.

 

Przypadki, w których można odmówić zamieszczenia reklamy, wskazuje art. 36 prawa prasowego. Orzeczenie trybunału usankcjonowało szeroką interpretację zawartych tam rygorów i to, że decyzja o publikacji płatnych ogłoszeń mieści się przede wszystkim w ramach wolności ekonomicznej reklamobiorcy. Taka sytuacja jest jednak niebezpieczna, zwłaszcza gdy publikacji reklamy odmawia podmiot o dominującej pozycji na rynku. Zdarza się to często np. na poziomie prasy lokalnej, gdzie na danym obszarze wychodzi tylko jedna gazeta, która z uwagi na swoje sympatie czy powiązania może w praktyce uniemożliwiać dostęp opinii publicznej do określonych treści.

Dorota Głowacka

Całość wyroku

Tagi: